– Który stwierdził, że jest pani w ciąży? I nie była pani później u lekarza?

  • Alojzy

– Który stwierdził, że jest pani w ciąży? I nie była pani później u lekarza?

05 February 2023 by Alojzy

Czy to znaczy, że nie bierze pani preparatów przeznaczonych dla kobiet w ciąży? – Nie, ja... – Nie ma problemu. Zaraz pani coś wypiszę. – Doktor sięgnął po bloczek recept. – Ja chcę... usunąć tę ciążę. – Słucham?! – Lekarz aż podniósł głowę. – Nie chcę tego dziecka. Popełniłam błąd. Muszę to teraz naprawić. Przez moment milczał, a potem odchrząknął. – A co na to ojciec dziecka? – Nie... nie spotykam się z nim. Od razu chciał, żebym się tego pozbyła. Doktor Samuel położył dłonie na gładkim blacie. – Więc będzie pani miała twardy orzech do zgryzienia. Po pierwsze, ja nie wykonuję aborcji. Zostałem położnikiem po to, żeby chronić życie, a nie żeby je przerywać. – A czy mógłby mnie pan skierować do kogoś, kto...? Doktor Samuel nie pozwolił jej skończyć. – A po drugie, już nie może pani usunąć ciąży. Potrząsnęła głową. – Nie rozumiem. – Już jest za późno. – Poprawił okulary. – Prawo zezwala na aborcję do dwudziestego czwartego tygodnia ciąży, więc spóźniła się pani o tydzień i trzy dni. Tydzień i trzy dni?! To się prawie nie liczy! Julianna ponownie potrząsnęła głową, prawie nie rozumiejąc, co lekarz do niej mówił. Dwie słone strużki znowu popłynęły po jej policzkach. – Nie, nie rozumie pan. Nie mogę... nie mogę zająć się dzieckiem. Nikogo nie mam. – Podniosła głos. – Popełniłam błąd! Chcę to teraz naprawić! Lekarz rozłożył ręce. – Przykro mi, ale nic nie mogę dla pani zrobić. Zaczął wstawać. Julianna chwyciła go za rękę. – Czy... czy nie można by trochę zmienić daty ostatniej menstruacji? To przecież prosty zabieg. Coś w rodzaju... wysysania, prawda? Wyszarpnął dłoń z wyraźnym niesmakiem. Policzki nabiegły mu krwią. – Chce pani, żeby lekarz skłamał? Złamał zasady i naraził się na utratę prawa wykonywania zawodu? Poza tym, to nie wszystko. – Pokręcił głową i spojrzał na zegarek. – Coś pani pokażę. Podszedł do półki i wziął z niej grubą książkę, którą otworzył na jednej z pierwszych stron i podsunął Juliannie. – Niech pani zobaczy. To jest dwumiesięczny płód. Patrzyła na zdjęcie bez emocji, bo podobne widziała już wcześniej. Zarodek wyglądał jak istota z obcej planety, z wielką głową i plątaniną żył prześwitujących przez galaretowate ciałko. Wprawdzie nieco przypominał człowieka, ale nie budził żadnych cieplejszych uczuć. Doktor Samuel przerzucił kilka stron i wskazał inne zdjęcie. – A to pani dziecko – powiedział. Julianna z trudem przełknęła ślinę, a serce znowu gwałtownie przyspieszyło. Jej dziecko. Bo to było dziecko. Nie obca istota. Nie potworek. Dziecko miało palce u rączek i nóżek, i ssało właśnie kciuk. Bezwiednie dotknęła swego brzucha. – Jest pan pewien, panie doktorze? To znaczy... wydaje mi się... – Jak najbardziej. – Odchrząknął. – Płód w tej fazie rozwoju rozpoznaje

Posted in: Bez kategorii Tagged: aleksandra żebrowska, rasy psów polskich, film fajny,

Najczęściej czytane:

powinien dać mu do myślenia, ale tego się nie spodziewał.

- Trudno w to uwierzyć. Twoja matka jest osobą nadzwyczaj zorganizowaną. Pia skrzywiła się. Trwało to mgnienie, ale dało mu do ... [Read more...]

sobą, ona jednak wbiegła do kuchni i wzięła komputer.

– Żeby cię nie kusiło – mruknęła, przechodząc obok niego. W dwie minuty po jej wyjeździe w kuchni pojawili się J.T. i Georgie. Trzymali się w bezpiecznej odległości od Sebastiana, ... [Read more...]

rytmem i doceniam postawę Jennifer oraz dobrą wolę

i wsparcie, jakiego Wasza Wysokość udziela jej i jej mężowi. Jednak czy Wasza Wysokość nie sądzi, że gdy pojawia się dziecko... ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pizzeria.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste