gestem. Czytała o tym, że ludzie ginęli od strzału, kiedy próbowali

  • Alojzy

gestem. Czytała o tym, że ludzie ginęli od strzału, kiedy próbowali

05 February 2023 by Alojzy

wyjrzeć przez dziurkę od klucza. Nie wiedziała, czy to naprawdę może się zdarzyć, ale wolała się nie przekonywać. Wskazała na dywan. Kimberly zrozumiała i wyjrzała przez szparę pod drzwiami. Nie było żadnych stóp. - Chcesz mnie zabić, Rainie? - spytał. - Myślę o tym - odparła i rzeczywiście miała taki zamiar. - Myślenie to jeszcze za mało. Musisz postanowić dokonać tego aktu. Spróbuj uzmysłowić sobie ten cel, wyobraź sobie siebie jako zwycięzcę. - Cudownie! Rosół dla wielokrotnego mordercy! Chciałabym, żeby choć raz zaatakował mnie jakiś niemowa. Kimberly czekała na kolejne wskazówki. Była wyraźnie zdenerwowana. Rainie też była zdenerwowana, chociaż mówiła całkiem spokojnym tonem. 243 On był blisko. Lubił poczucie bliskości z ofiarą. Lubił być na miejscu, żeby zabić. - Czy Kimberly jest z tobą? - rzucił nagle. - Dlaczego pytasz? Czy ja ci nie wystarczę? - Rainie nerwowo rozglądała się po mieszkaniu. Na schodach pożarowych nikogo nie było. Podobnie za drzwiami na korytarz. Skąd jeszcze mógł nadejść? O czym nie pomyślała? - Przekonasz się - bąknęła. - Potrafię świetnie prowadzić rozmowę. Jestem inteligentna i piekielnie złośliwa. Nie co dzień spotyka się kogoś takiego. Wtedy zrozumiała. Ona i Kimberly jednocześnie spojrzały w górę. Jezu Chryste! Przez sufit pokoju przebijało się wiertło. Jak on to zrobił? - Biegnij! - wrzasnęła Rainie. Kimberly rzuciła się do drzwi. W tym momencie mężczyzna powiedział: - Dziękuję, Rainie. Z przyjemnością wejdę do środka. Zbyt późno zrozumiała swój błąd. Gdyby rzeczywiście wiercił, usłyszałyby hałas. Zatem musiał przygotować się wcześniej. A wyglądanie przez szparę pod drzwiami nigdy nie daje pewności. Wystarczyło, że intruz odsunął się o krok w bok. Rainie opadła na kolana. Niestety, Kimberly zdążyła już otworzyć drzwi. Jego pistolet wycelowany był prosto w jej pierś. - Carl Mitz - warknęła Rainie. - O Boże! Doktor Andrews! -jęknęła drżącym głosem Kimberly. - Poproszę pistolety - zażądał doktor Andrews, wchodząc do pokoju i kopnięciem zamykając za sobą drzwi. Ubrany był całkiem zwyczajnie, w spodnie khaki i koszulę z białym kołnierzykiem. Wyglądał jak przeciętny przechodzień na ulicy, z wyjątkiem tego, że poza dużą czarną torbą zawieszoną na lewym ramieniu trzymał w dłoni pistolet kaliber 9 mm. W tym momencie lufa znalazła się w odległości dziesięciu centymetrów od głowy Kimberly. Jej twarz była biała jak kreda. - Broni się nie oddaje - powiedziała nienaturalnym głosem. - Policjant nie powinien oddawać swojej broni. - Oddaj mu broń - rzuciła Rainie. - Na Boga! To nie egzamin końcowy na akademii policyjnej, a ty nie jesteś kuloodporna! - Jedna z nas przeżyje - nalegała Kimberly tym samym dziwnym to-' nem. - Strzeli, ale nie zabije nas obu. - Kimberly... - To wszystko moja wina. Spójrz na niego. Nie rozumiesz? To wszystko moja wina! Doktor Andrews uśmiechnął się. Pozwolił, żeby torba zsunęła mu się z ramienia. Upadła ciężko na podłogę. 244 - Bardzo dobrze, Kimberly. Zastanawiałem się, kiedy wreszcie się domyślisz. W końcu mówiłem ci, że nie będę człowiekiem ci obcym.

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak cieniować włosy rysunek, selekcja w klubach, owczarek krótkowłosy szczeniak,

Najczęściej czytane:

ę w Bakersville. ...

– Obejmę dowództwo – zgodziła się cicho. – Dzięki, Rainie. Wiedziałem, że mogę na ciebie liczyć. Wyłączył się. Rainie dotarła do kolejnych czerwonych świateł i musiała przycisnąć ... [Read more...]

21

- Co u Kimberly? - Nie wiem. Rainie uniosła brwi ze zdziwienia. ... [Read more...]

twierdzi, że jest ...

blada jak ściana. Długo jeszcze chcecie to ciągnąć? – Lekarz mówi, że potrzeba czasu... – Możemy sprawić, żeby otrząsnęła się z szoku wcześniej, a nie później. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pizzeria.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste