– Gdzie Luke?

  • Alojzy

– Gdzie Luke?

05 February 2023 by Alojzy

– Wyszedł po kawę i bułki. – Emma poruszyła się na jej rękach i znowu jęknęła. – Musimy wymeldować się zaraz po śniadaniu. Julianna skurczyła się na swoim miejscu. – Czy... czy coś dla nas znalazł? – Tak, ale uprzedzał, że to straszna dziura. W lepszych hotelach trzeba płacić kartą kredytową, a Luke chce się tym razem zameldować pod fałszywym nazwiskiem. Julianna zmarszczyła brwi i spojrzała na małą. – Co się dzieje z Emmą? Nigdy tak nie jęczała. Kate spojrzała w dół. Mała siedziała na jej kolanach, lekko się o nią opierając. Rzeczywiście, nigdy wcześniej tak się nie zachowywała. Zmarszczyła czoło, niezadowolona, że Julianna zauważyła to pierwsza. – Jest dzisiaj trochę grymaśna. Źle spała. To się czasami zdarza. W pokoju zaległa kłopotliwa cisza. – Cieszę się, że ci ją dałam – powiedziała w końcu Julianna. – I że nie zrobiłam... wiesz czego. Skrobanki. Kate zadrżała na myśl o tym, że Emma mogła się w ogóle nie urodzić. – Ja też się cieszę. Jest zupełnie wyjątkowa. Julianna dotknęła policzka dziecka, a potem szybko cofnęła rękę. – Chciałam przeprosić za moje wczorajsze zachowanie. – Nie masz za co przepraszać. Dziewczyna potrząsnęła głową. – Sama nie wiem, dlaczego nigdy... nigdy nie docierało do mnie... – urwała i podjęła dopiero po chwili: – pozwoliłam na to. Mogłam się poskarżyć. Też jestem winna. – To nieprawda. – Kate przysunęła się bliżej. – Przecież byłaś dzieckiem. To on nadużył twojej niewinności i zaufania. Popełnił przestępstwo. – Ale dlaczego go nie powstrzymałam?! – Próbowała zacisnąć dłonie, lecz tylko syknęła. – Mogłam powiedzieć mamie, mogłam od niego uciec. Kiedy o tym myślę, chcę umrzeć! – Julianna milczała przez chwilę, zaciskając usta. – Wiedziałam, że to nie jest normalne! Właśnie dlatego zaszłam w ciążę. Chciałam mieć normalną rodzinę. Tak jak inne kobiety. Jak ona i Richard. Kate prawie nie czuła już gniewu. Położyła dłoń na ramieniu Julianny, z nadzieją że przerwie jej rozważania o tym, co zrobił John Powers. – Psychiatra powinien ci pomóc z tego wyjść – szepnęła. – Wytłumaczy ci, co się stało. Wtedy poczujesz się lepiej. Julianna wstała i podeszła chwiejnym krokiem do drzwi. Serce Kate ścisnęło się z żalu. – Muszę się spakować – powiedziała słabym głosem. – Pewnie zaraz wróci Luke. – Zaczekaj. – Kate wstała, przekładając Emmę do drugiej ręki. – Przyrzeknij, że wybierzesz się do psychiatry. Oczywiście, gdy to wszystko się wreszcie skończy. Julianna uśmiechnęła się blado, a potem ruszyła do swego pokoju. – Dobrze, Kate – rzuciła jeszcze przez ramię. – Obiecuję. ROZDZIAŁ SIEDEMDZIESIĄTY CZWARTY Luke pojawił się w hotelu w chwili, kiedy Julianna wyszła ze swego pokoju z torbą podróżną przewieszoną przez ramię, mokrymi włosami i

Posted in: Bez kategorii Tagged: klaudia kulawik wiki, aplikacja edarling, jak konturować twarz na sucho,

Najczęściej czytane:

– Na litość boską, nie bądź taki cholernie miły.

Zatrzymała się przy chybotliwym stole, ściskając pod szyją rozchełstaną bluzkę i oddychając ciężko. Quincy powoli usiadł. Jego ciemne włosy były potargane. Nie pamiętała, kiedy mu je ... [Read more...]

sytuacja zbyt pachnie sceną. Tak czy inaczej,

75/86 Podhorecki wie, jeszcze zanim cokolwiek się wydarzyło, że to pułapka. Jest przygotowany ... [Read more...]

Pelagia zameldowała przewielebnemu półgłosem:

– Zawołał do mnie: „Mateczko, nieszczęście! On już tu jest! Gdzie władyka?” Przy słowie „nieszczęście” Mitrofaniusz ze zrozumieniem pokiwał głową, jakby dziś, tego bezmiernie długiego dnia, który w żaden sposób nie chciał się zakończyć, nie liczył na ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pizzeria.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste