Ujął jej dłoń.

  • Alojzy

Ujął jej dłoń.

05 February 2023 by Alojzy

- Mam nadzieję. Ze względu na nas wszystkich. W miarę jak mijało popołudnie, Sin coraz bardziej żałował, że jednak nie ogłuszył Geoffreysa i nie przeszukał domu Kingsfelda. Earl nie pojawił się na aukcji koni ani w żadnym ze swoich klubów, nie wybrał się również na przejażdżkę do Hyde Parku. Gdy Sinclair wrócił zmęczony do domu, nie był w nastroju do rozmowy, więc zwykłą mrukliwość kamerdynera przyjął z ulgą. Stwierdziwszy, że drzwi oranżerii są zamknięte, po chwili wahania ruszył do swoich pokojów. - Kieliszek porto, jeśli łaska! - zawołał od progu. Lokaj wyszedł z garderoby. - Zdaje się, że będziesz potrzebował czegoś mocniejszego, Sin. - Dlaczego? Co się stało? Roman podszedł do barku i nalał szklaneczkę whisky, przez cały czas mamrocząc coś pod nosem. - Mów! - Zgubiłem twoją żonę - wyznał lokaj, cofając się przezornie. -Co?! - To nie była moja wina. Skąd miałem wiedzieć, że wsiądzie do powozu i... Sin odstawił szklankę z taką siłą, że połowa zawartości wylała się na stolik. - Nie chcę słyszeć żadnych głupich wymówek. Gdzie ona jest? - Ogarnął go strach. - Gadaj natychmiast! - Dobrze, dobrze. Ruszyła spacerkiem do domu panny Lucy, ale potem zmieniła kierunek i udała się na Bond Street. Dziesięć minut później obok niej zatrzymał się Marley i wyskoczył z faetonu. Minutę później ona wsiadła razem z nim i odjechali. Zanim złapałem dorożkę, zniknęli mi z oczu. Szukałem... - Zamknij się - warknął Sinclair. - Muszę pomyśleć. - Gdy ruszył do okna, Roman przezornie usunął mu się z drogi. - Jesteś pewien, że to był Marley? - Oczywiście. Jaki szpieg... - Taki, który nie potrafił przypilnować mojej żony! - Sin... - Sprawdziłeś, czy nie wróciła do domu, podczas gdy ty miotałeś się bez sensu? - Pytałem twojego kamerdynera, ale tylko spiorunował mnie wzrokiem, jak zawsze. -Milo! Sinclair podbiegł do drzwi i otworzył je szarpnięciem. Dobry Boże, przecież ostrzegał ją przed Marleyem. Dlaczego, na Lucyfera, wsiadła z nim do powozu? W tym momencie na szczycie schodów pojawił się kamerdyner. - Milordzie? - Widziałeś po południu moją żonę? Milo łypnął na lokaja, który stał pośrodku sypialni z miną skazańca. - Tak, milordzie.

Posted in: Bez kategorii Tagged: dominika gwit ddtvn, jak nauczyć się szyć na maszynie, jak wydłużyć włosy,

Najczęściej czytane:

deski. Rudowłosa dwudziestoparoletnia Szkotka, znana jako Kat,

doszlusowała do firmy przed niecałym miesiącem, - wnosząc - 81 z punktu widzenia Matthew - powiew świeżego powietrza, choćby ... [Read more...]

o nim dość często, ale nigdy nie pytałam, jak

się nazywa. — Ma okropne nazwisko, bardzo trudno mi je wymówić — odpowiedziała lady Rothley. — Caravargio... tak, ... [Read more...]

- A kto w końcu pani powiedział? - spytała Riley.

- Zuzanna Durkin, przyjaciółka rodziny. - Z początku myślała pani, że to ona do nas zadzwoniła, tak? Sylwia potwierdziła. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pizzeria.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste