człowieku. - Nawet go nie znasz - powiedziała głosno, patrzac

  • Alojzy

człowieku. - Nawet go nie znasz - powiedziała głosno, patrzac

22 January 2021 by Alojzy

na swoje odbicie w lustrze i skrecajac sie w srodku, bo choc ciagle nie rozpoznawała własnej twarzy, dostrzegła w swoich oczach po¿adanie. - Och, ty idiotko. - Zabebniła palcami po drzwiach szafki i spojrzała na kasetke z bi¿uteria. Te, w której 264 nie było pierscionka. Tyle rzeczy w jej ¿yciu zdaje sie do siebie nie pasowac. Zniechecona zdjeła z siebie płaszcz i rzuciła go na łó¿ko. Zda¿yła jeszcze rozpiac zamek bluzy, kiedy rozległo sie pukanie i Alex wsadził głowe w drzwi. - Chciałem ci tylko powiedziec, co słychac u dzieci - powiedział. Marla oparła sie jakos checi zapiecia bluzy pod sama szyje. Wiedziała, ¿e widac jej stanik i brzuch. Czuła sie naga, jakby nic na sobie nie miała. Alex obrzucił ja szybkim spojrzeniem, ale tego nie skomentował. - Oboje spia. - To dobrze. - Marla czuła sie okropnie za¿enowana. - Potrzebujesz czegos? - Nie, nie sadze. - Chciała tylko, ¿eby ju¿ wyszedł. Natychmiast. - Powiem Tomowi o lekach. Dopilnuje, ¿ebys dostawała je na czas. Marla potrzasneła głowa. - Nie trudz go, mysle, ¿e sama dam sobie z tym rade. Zostaw tu te tabletki. Mo¿esz mi wierzyc, kiedy znowu poczuje ból, sama je wezme. Spokój Aleksa zniknał. Spojrzał na nia ostro, zirytowany. - Nie sprzeczajmy sie ju¿ dzisiaj, dobrze? Zwłaszcza o Toma. Za to mu płace, wiec niech sie tym zajmie - rzucił stanowczo. Autorytatywnie Rozkazujaco. Marla miała ju¿ na koncu jezyka riposte, ale ugryzła sie w jezyk. Była zbyt zmeczona, ¿eby sie kłócic. Teraz. Jutro wyjasnia sobie pewne sprawy. - Dobrze. - A teraz - Alex złagodniał, kiedy zrozumiał, ¿e Marla nie ma zamiaru sie sprzeczac - dobranoc. Zobaczymy sie rano. - Zaczekaj - powiedziała. Nagle uderzyła ja pewna mysl. Alex odwrócił sie, a ona uniosła swoja prawa dłon i poruszyła 265 serdecznym palcem. - Nie widziałes gdzies mojego pierscionka? - Pamietasz go? - spytał z niedowierzaniem. - Niestety nie. Wiem o nim, bo Joanna mi powiedziała. Pomyslałam, ¿e wiesz, gdzie on mo¿e byc - gdzie go kładłam, kiedy zdejmowałam go z palca. - Pewnie gdzies tam. - Wskazał dłonia jej sypialnie. - Tam go nie ma. Ju¿ szukałam. Bardzo dokładnie. Czy to nie dziwne? Joanna mówiła, ¿e zawsze go nosiłam i ¿e ktos mógł mi go ukrasc w szpitalu. - Watpie. Mo¿e powinnas jednak poszukac go jeszcze raz. - Alex przestepował z nogi na noge. Spojrzał na zegarek. - Wiele przeszłas w ciagu kilku ostatnich dni. Pierscionek to chyba najmniejszy problem.

Posted in: Bez kategorii Tagged: praca od 9 do 17, ile lat ma urszula piosenkarka, fryzury damskie z długich włosów,

Najczęściej czytane:

rolą dom Westlandów, ...

ale nikt nie trafił na żaden ślad Rebecki. Czyżby ktoś ją ukrył? Może tej przewrotnej kobiecie powiedzie się tam, gdzie jego ludzie sobie nie poradzili? Baronessa znała wiele osób z wyższych sfer, a więc i plotki, z pewnością zaś ... [Read more...]

sztony. ...

- Nie dotykaj tu niczego - szepnął jej Alec. - Gdy położę swoje sztony na tym krążku, nazywa się go skrzynką zakładów, nie wolno mi ich tknąć, dopóki toczy się gra. Nie dotykaj również kart. ... [Read more...]

diabły!

- Jakiś dziwny się zrobiłeś ostatnio. Wszystko w porządku? - Najzupełniej, Fort - odparł, myśląc wciąż o czterech Kozakach, rozstawionych przy ekwipażu Kurkowa. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pizzeria.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste