- To pożądanie - zawyrokowała.

  • Alojzy

- To pożądanie - zawyrokowała.

05 February 2023 by Alojzy

- Pożądanie znam. Pożądanie trwa tylko jakiś czas. Starała się panować nad swoim głosem. -A ja jestem tylko na jakiś czas w twoim życiu, Richardzie. -Co on ci zrobił? - zapytał, zmieniając temat. Nie cierpiał tego jej chłodu. Musiał się dowiedzieć, co stanowiło jego źródło. Uniosła głowę do góry. - Oświadczył mi się, a ja popełniłam błąd i powiedziałam „tak". Szczerze wierzyłam, że mnie kocha. Dwa dni przed ślu bem dowiedziałam się, że żeni się ze mną ze względu na moją utytułowaną buzię, - Richard jęknął ze współczuciem, ale Laura nie chciała jego litości. - Po ślubie Paul miał zamiar nadal spotykać się ze swoją kochanką. Ja miałam być żoną-trofeum. Miałam się ładnie uśmiechać, być u jego boku, prowadzić mu dom, wydawać wspaniałe przyjęcia i urodzić zgraję potomków. -Pokręciła głową i spojrzała na morze. - To takie staroświeckie, że aż robi mi się słabo. Na wszystko bym się jednak zgodziła. - Popatrzyła na Richarda. Nadal był ukryty w cieniu. -Gdyby mnie kochał. - To samolubny, arogancki głupiec - stwierdził Richard. Facet miał tę piękną, inteligentną kobietę i odrzucił ją! Co za osioł. - Lubię tak o nim myśleć. - Richard złapał ją za ramię. Czekała na coś wbrew sobie. - Nie rób tego, Richardzie. Ty i ja nie możemy... Roześmiał się. - Mam wrażenie, że ten etap mamy już za sobą. Mieszkasz w moim domu, opiekujesz się moją córką... doprowadzasz mnie do szaleństwa. Przysunął się. Wdychała jego zapach. Jego ciało osłaniało ją od wiatru i rozgrzewało. Nie mogła się okłamywać. Chciała, żeby ją znowu pocałował. Czuła niemal desperacką potrzebę sprawdzenia, czy ta chwila na schodach była prawdziwa, czy jego dotknięcie nadal ma nad nią taką władzę, czy ekscytuje ją tajemnica jego twarzy, pustelnicze życie w ciemności, odwrócenie się od świata. A może to tylko erotyczne fantazje wywołane głosem dochodzącym z cienia? ROZDZIAŁ SIÓDMY Z gardła Laury wyrwało się wołanie o więcej. Zacisnął dłonie na jej ramionach, a ona zatoczyła się na niego. A potem ich usta spotkały się. Przeszyła go fala gorąca, rozdzierająca na dwoje. -Lauro - wymamrotał, a ona jęknęła i wbiła mu palce w pierś. -Nie powinniśmy - wykrztusiła. Jęknął. Oparła dłonie o jego tors, a on znowu złapał ją za nadgarstki, uwięził jej ręce za plecami. - Nie! - krzyknęła. - Nie mogę - wydusiła z siebie, odry wając od niego usta. - Nie mogę tak żyć. Nic z tego nie będzie, jeśli mi nie zaufasz. Szamotała się. Wypuścił ją. Nie oglądając się za siebie, Laura pobiegła w stronę domu. Jej ciało błagało o jego dotyk. A serce łkało. Richard patrzył za nią. Starał się zapanować nad oddechem.

Posted in: Bez kategorii Tagged: pieńkowska dziennikarka, choroba psa, jak wygląda lewatywa przed porodem,

Najczęściej czytane:

zwlekać z podzieleniem się z nią wielką nowiną.

- Tak. Przykazała, że natychmiast mam ją powiadomić. Wiedźma! - Więc jej nie rozczarujmy. ... [Read more...]

b nie ...

przyczyniłam się do ataku lorda Welkinsa. - Dlaczego zatem opuściła pani ich dom? - Lady Welkins mnie zwolniła - odparła spokojnie. ... [Read more...]

- Doprawdy?

Panna Gallant spiorunowała go wzrokiem. Wyglądała w każdym calu jak obruszona guwernantka. - Tak. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze, jak pan dobrze wie, milordzie. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pizzeria.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste