Podeszła do samochodu. Dane szedł za nią, Latham
stał w drzwiach. Dane poczekał, aż wsiądzie, zamknie drzwi i włączy silnik. Potem ruszył do swojego wozu, jeepa z wielkimi oponami. Kelsey wiedziała, że właśnie takie są niezbędne, jeśli się mieszka w Zatoce Huraganów. Na wysepkę prowadziła prywatna droga. Zbudował ją dziadek Dane'a, a ojciec umocnił. Teraz utrzymywał ją Dane. Właściwie mało przypominała drogę. Bywało tak, że po dużych deszczach albo sztormie jedynym środkiem komunikacji z lądem pozostawała łódź. Dane poczekał, aż Kelsey ruszy, i pojechał za nią. Widziała w lusterku, że ojczym Sheili nadal stoi w drzwiach i patrzy na odjeżdżające samochody. 57 Andy Latham mruknął coś pod nosem i wszedł do domu. Przeklinając pasierbicę i jej przyjaciół, otworzył lodówkę, żeby wyjąć piwo. Obok puszki siedział wielki karaluch. Mężczyzna zmiażdżył stworzenie, nie dając mu szansy ucieczki. Pomyślał, że trzeba by posprzątać, teraz jednak to zadanie go przerastało. Właściwie nie miał także ochoty na piwo. Chciał już wyruszyć. Bardzo lubił nocne życie, wręcz uwielbiał. Wyrywało go z piekła codziennej egzystencji, sprawiało, że czuł się jak mężczyzna. Właśnie miał wychodzić, kiedy zjawiła się ta kumpelka Sheili. Kelsey. Popijając piwo, przejrzał się w lustrze nad zlewem. W porządku. Nadal dość dobrze wyglądał. Nie był taki stary. Tym dzieciakom wydawało się, że jest, ponieważ popełnił błąd i ożenił się z kobietą starszą od siebie. No tak, miała trochę pieniędzy. To była niewątpliwie jej zaleta. Ale miała też swoje wady. Bardzo dużo wad. Kto by pomyślał, że traktowała siebie jako dobrą partię? A co gorsza, kto by pomyślał, że swoje pieniądze zostawi w funduszu powierniczym, z którego można czerpać tylko po trochu. No i tylko razem, on i Sheila. Wziął leżący na zlewie grzebień i przyczesał włosy. Własne odbicie w lustrze sprawiało mu przyjemność. Miłe rysy twarzy i ładne oczy. Może cera za bardzo zniszczona słońcem, ale kobiety lubią taki męski wygląd, pomyślał. No i ciało. Nie za dużo umięśnione, szczupłe i sprężyste. Jednym słowem, jest w formie. 58 Zabawne, że kiedyś ożenił się ze starszą kobietą. Teraz wolał młodsze. Tak, Kelsey cholernie dobrze wyglądała. Pech z tą Sheilą. Nastawia wszystkich przeciwko mnie, kontynuował rozmyślania. Psiakrew, gdyby nie Sheila, nie poznałbym pewnie Kelsey jako dziecka.